poniedziałek, 23 listopada 2015

VII Zjazd Dollplaza

W dniu 21 listopada 2015 roku w Gadka Szmatka & Restaurant w Warszawie odbył się
doroczny zlot Forum Dollplaza.
Dzięki uprzejmości organizatorek, mogłam również i ja wziąć udział w tym prestiżowym wydarzeniu.
To wielki zaszczyt, móc być tam z wami :D
Za co serdecznie dziękuję :D





Jak zawsze, takie lalkowe spotkania wyzwalają niesamowite emocje.
Zapomina się o piciu, jedzeniu, pójściu do toalety. Organizm przestawia się w zupełnie inny tryb egzystowania.
Kto nigdy nie był, nie jest w stanie sobie tego wyobrazić.
Czujesz się tak szczęśliwy, że aż upojony tą euforią.
Zaraz od samego wejścia głowa obraca się o 360 stopni i tak jest przez kilka godzin.
Po mimo bardzo rozbieganego wzroku, należy kilkakrotnie udać się w to samo miejsce i kilkakrotnie spojrzeć na to co się znajduje w polu widzenia. I za każdym razem widzi się coś innego.
A co widzimy?
Oprócz cudownych lalek i ich makijaży, mistrzowsko wykonane stylizacje, misterny kunszt rękodzieła.
Dla amatorów piękna jest to Eldorado. Czasem aż trudno uwierzyć, że to ludzka ręka wyprodukowała te wszystkie kreacje, a nie mikrorobociki.
Zdjęcia byłam w stanie robić dopiero po kilku godzinach.
Pewnie nie wszystko złapałam, ale oto moja fotorelacja:

Na początek wspaniałe KRÓLOWE tego zjazdu:

Miss VII Zjazdu Dollplaza
Ta lalka jest nieziemska! Ręcznie wykonana przez rosyjską artystkę Karinę.

Miss Hero
A to również hand made, tym razem greckiej artystki Chrishanthi. 

Poza tymi niewątpliwymi ślicznotkami, stoliki uginały się od równie fascynujących modeli.


 Stół Przepięknych Kandydatek na MISS:












A tu już pozostałe piękności: 




A na stołach, ciekawskie oczęta patrzyły na nas:

Antoś z rodzeństwem


Mamo nie zostawiaj mnie

Mulatki

Blondynki



Widział ktoś kiedyś taka dużą MH? Robi wrażenie- jest niesamowita.



Po środku, ten blady to cudowny ufolud, zwany Szparag. A ubranko ma wprost nieziemskie.

Tutaj takie małe przedszkole :)




Modelki wprost ze sesji się urwały

Grupa przyjaciółek wpadła do baru

Gwiazdy filmowe
Królowa Magnesu

Grupa Czarnoodzianych modeli i modelek





Japońskie klimaty

Parki i grupki

Indywidualistki

Egzotyczne piękności

Różnej wielkości

Różnego gatunku

Obłędnie piękne

Gwiazdy i gwiazdeczki

Bliźniaczki

Kat

Z dawnych lat i te z dużym pysiem

Bohaterowie filmowi


Blajtusiowe



Do ściskania

Komiksowe- Harley jesteś boska!

Kędziorki

Inne rodzeństwa- i tu uwaga jedyny obecny chłopak blajtowy

W czapeczkach 

Była przeogromna liczba lalek i niesamowicie wielka ich różnorodność.
Oczywiście jako nowicjuszka nawet nie próbuję ich opisać z nazwy, bo nie jestem wstanie. 
Niektórych okazów nie udało mi się uwiecznić, bo zdążyły odjechać z nowymi właścicielkami do nowych domów.
Wiele z tych pięknych lal, widziałam po raz pierwszy.
Miałam też możliwość pomacać i takie, które mam w planach zakupić.

Zaabsorbowana skarbami w sklepiku szperałam wraz z innymi, równie podekscytowanymi uczestniczkami zjazdu.
A było w czym przebierać. Szkoda, że nie mam tu zdjęcia stoiska z ubrankami Ani ( Kawkana ).
Gdzie zakupiłam kilka ciuszków. Ale ono ciągle było oblegane.





 Szczęśliwie udało mi się przywieźć do domu takie oto cudowności:


Moje zakupy, fanty i wymianka z Agą
Pudełeczko po prawej to prezent z loterii fantowej. To wspaniała tradycja, lalkowych spotkań.
W moim pudełeczku skarbów, znalazła się cała masa wspaniałości: cudowne baloniki- o których marzyłam, tasiemki, guziczki, buciki i okularki.
Żeniu dziękuje :* Dzięki tobie wyszła z pudła moja dawno zakupiona w lumpku  Barbie.
Lalka była w fatalnym stanie i nadal nie jest zrobiona. Do tej pory udało mi się tylko umyć ją i zmyć makijaż. Teraz chyba mam dobrą motywację, żeby ją pomalować i coś dla niej uszyć.


No i jak taką zadowoloną buzię włożyć do pudełka?? Wiadomo buty !!!
Mam nadzieję, że mój prezent również sprawił radość.


A taki oto cudowny Travel Bag wygrałam w zaciekłej ;) licytacji na rzecz schroniska 
dla zwierząt w Celestynowie:

iasio


Tak, tak akcje charytatywne i lalki idą w parze. 
Zebraliśmy 711 zł, dzięki ofiarodawcom i brawurowo  przeprowadzonej aukcji, 
z wielkim humorem :)

Hmm, chyba nie ma nieudanych spotkań lalkowych. 
Nie, to nie jest możliwe. 
Wspaniale było spotkać ponownie, internetowych (i nie tylko) przyjaciół, nareszcie osobiście uściskać i porozmawiać ze "znajomymi" z fb oraz poznać całkiem nowe osoby.
Przyjacielska atmosfera, masa tematów do obgadania i zapominasz o bożym świecie. 
Na takich eventach zawsze można wymienić doświadczenia, dostać namiary na fajne sklepy, zobaczyć, obmacać, zachwycić się, zakochać się, upolować, kupić, wymienić, sprzedać, wydać, oddać, opróżnić portfel....

Było wspaniale!!! Z niektórymi udało się dłużej porozmawiać, z innymi tylko przywitać- czego bardzo żałuję, ale oczywiście czasu zawsze na wszystko za mało.
Dziękuję za te cudowne, wspólnie spędzone chwile, za wspaniałą organizację.
Dziewczyny jesteście świetne w tym. 

Droga powrotna szybko minęła, dzięki wspólnej podróży z Agnieszką (za co ci Aguś bardzo 
dziękuję ). Miałyśmy czas by obejrzeć nasze zakupy. Pojawiły się zdania, w stylu: "Gdzie to znalazłaś? ", albo "Kurde, ja tego nie widziałam :( ". Zdążyłyśmy też zrobić wymiankę. 
Po takim euforycznym przeżyciu, emocje powoli opadły w pociągu, a niesamowite zmęczenie dało znać w domu. Ciekawe, że następnego dnia czułam się jak na kacu, choć niczego nie piłam.

Kolejny zjazd to już pewnie w Poznaniu na Blytheconie.
Dlatego mam nadzieję, że te miesiące równie szybko miną i znowu się spotkamy.

Do szybkiego zobaczenia.
Gorące uściski dla wszystkich uczestników :D


Magnesik melduje się na lodowce :D





15 komentarzy:

  1. ... ojejku, zobaczyć to wszystko i nie zwariować z wrażenia to jest sztuka !!! :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój prezent również sprawił radość, a jakże! Ślicznie dziękuję! Akurat miałam zapotrzebowanie na ciuszki i wróciłam ze zjazdu z torbą nimi wypchaną, również dzięki Tobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uporządkowane i łądnie opisane. Mocna grupa od Olgi, to znaczy jej arystokracja z gónej półki Fashion Royalty, jest jak zawsze mocnym akcentem każdego Zjazdu DP. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Tak, lalki Oli w jej rękach przechodzą jakąś magiczną metamorfozę. Ola ma dar :)

      Usuń
  4. Piękne... a weszłabyś na maila bo mam sprawę co do costuma? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcale się nie dziwię, że trudno opisać wrażenia. Chyba nie jest to możliwe z ich nadmiaru :)
    Wspaniała relacja :)))
    No i zobaczyłam sobowtóra mojej Sary, a może zaginioną siostrę bliźniaczkę ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Asiu, aż ci dech zapiera. Dobrze, że oddychanie odbywa się poza strefą myślenia, bo bym o nim zapomniała ;)
      A i siostrzyczka też była :))) i to jak fajnie ją Aga wystylizowała :D
      Buziaki :*

      Usuń
  6. Aniu, pięknie oddałaś emocje, zachwyt i w ogóle wszystko :) Ja Tobie również dziękuję za wspólną podróż i towarzystwo w tamtą i powrotną stronę! Mogłam przedłużyć lalkowe emocje do samego końca :) choć przyznam, że gdy dotarłam do domu również padłam :) zasnęłam jak dziecko!
    Dziękuję za przeprowadzoną wymiankę i czekam niecierpliwie na kolejne spotkanie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. zielonowłosa z oczętami "kochaj mnie"
    a tabliczką na szyi "szukam domu" -
    zawojowała me serce - dobrze, że mnie
    tam nie było ;DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, piękna jest :D U mnie skończyło się na tym, że po zlocie nabyłam drogą kupna dwie lalki. Całkiem z innej bajki niż dotychczas.
      Zloty nie są dla ludzi słabej woli, oj nie ;p

      Usuń
    2. jak ja Cię doskonale rozumiem :DDD
      a panienek z innej bajki - ciekawam!

      Usuń