niedziela, 29 grudnia 2013

Nowe elfy

Na reszcie udało mi się skończyć nowe elfy.
Mieli być dwaj chłopcy, ale skończyło się na parce.
Braciszek i siostrzyczka:

Czarny Elf strażnik królewskiej łzy.


Mała Iskierka.

wtorek, 24 grudnia 2013

Życzenia Świąteczne

Dziś króciutko, bo robota wre.
Wszystkim zaglądającym tutaj, składam życzenia wspaniałych Świąt i góry prezentów ( i żeby choć jeden był z listy ).


Wesołych Świąt



sobota, 7 grudnia 2013

Kopciuszek

No cóż, mojego bloga ukradły elfy.

Jak Wam się znudzą to dajcie znać.
Ale mnie one obezwładniły.

Zatem króciutka historyjka:

Rin wybrała się na przejażdżkę i spotkała ją pewna przygoda:

konik bujany dla lalek
Rin korzysta z pięknej pogody i świetnie się bawi na swoim koniku bujanym.

czwartek, 5 grudnia 2013

Mikołajki

Jak już pisałam w poprzednim poście, moja Fairy - Rin dostała paczuszkę od swojej siostrzyczki Luny i jej właścicielki Moro:)
Wybaczcie, że zdjęcia nie są zbyt dobre. Pora późna, a bardzo chciałam pokazać te prezenty.

No to do rzeczy.

1.  Xbox-360 wersja limitowana, biała
mikołajki
Xbox-360 wersja limitowana, biała :) Na pierwszy rzut poszedł "Pacman", dla wprawienia umiejętności.

środa, 4 grudnia 2013

Konik na biegunach

Pamiętacie jak elfy pisały list do Mikołaja?
Prosiły wtedy o koniki na biegunach. Każda chciała mieć swojego.

Właśnie Rin dostała troszkę wcześniej swój prezent, a to dla tego, że Luna go już też rozpakowała.
Rin mogła wybrać z pośród kilku:

środa, 20 listopada 2013

List od Luny


Spytacie, kto to Luna? 
Otóż, to była moja Petit Fairy - Liv, dostała nowe imię od nowej właścicielki.

mały elf
Rin czyta list od Luny

niedziela, 17 listopada 2013

Adopcja elfa


Jak już pisałam, jeden z moich elfów znalazł nowy dom.
Moja Liv została adoptowana.
Rina bardzo to przeżyła.
Na pożegnanie uszykowała jedną z maskotek, Panią Krystynę.
A ode mnie dostała poduszeczkę na drogę, co by jej główka w podróży nie ścierpła ;)

adopcja lalki
Rin: Zabierz Panią Krystynę i dbaj o siebie.

Elfy list piszą

Moje elfiki , a właściwie Rin postanowiła napisać list do Świętego Mikołaja.
A co elfy też liczą na prezenty ;)

elf pisze list do Świętego Mikołaja
Rin znalazła ołówek

niedziela, 10 listopada 2013

Elfy Liv i Rin


Ostatnio mało czasu miałam, ale w końcu udało mi się dokończyć moje Petit Fairy.
Chciałam zrobić parkę, ale jakoś tak wyszło, że są dwie dziewczynki.
Poznajcie małe elfy - Liv i Rin:

ooak doll custom fairy
Petit Fairy Rin i Liv



czwartek, 31 października 2013

czwartek, 24 października 2013

Furwig

Dzisiaj króciutko, bo późno już.
Zrobiłam furki dla maluszków, na potrzeby robocze. Potem pewnie doczekają się lepszych włosków.
Fairy doll
Petit Fairy x2

wtorek, 22 października 2013

Moje OOAK Fairy

Łakomymi oczkami spoglądam na niektóre laleczki.
Strasznie podobają mi się małe elfy  ze strony   http://dollfairyland.com

Dwa zdjęcia z tej strony:

LittleFee Chiwoo Elf   i   LittleFee Luna



















                                                                                   
                                                                                                                 
Wczoraj nawet trafiłam na świetne zdjęcia, na jednym z blogów LittleFee Ante.
Niestety jak na razie takiej lalki nie kupię. Po prostu się rozdrobniłam.
Jestem dzikuskiem w tym lalkowym świecie i ciągle smakuję, która bajka jest moja.
Może kiedyś sprzedam wszystkie lalki i kupię jedną bjd???

Jak patrzeliście na moją starą wishlistę, to były tam małe Dale.
Oczywiście modele, które sobie upatrzyłam są już na wielu blogach ( no z wyjątkiem Little Dal Ximing ), więc bezsensu byłoby kupowanie ich i powielanie fotek.
A, że zawsze chciałam mieć małe laleczki, połączyłam jedno z drugim i kupiłam... Ta da!!!

niedziela, 20 października 2013

Blyh custom

Wczoraj zrobiłam custom mojemu nowemu nabytkowi - Blyh.
Tak wyglądała zanim ją wzięłam pod obróbkę:
middie cce
Blyh postać


Middie cce
Blyh twarz



A tak jak skończyłam:
middie cce
Pierwszy custom- Blyh przed i po

piątek, 18 października 2013

Clone drugi

Pokręcona jest moja droga do  Blythe, a moja Whislista się mocno zdeaktualizowała.
Ale co zrobić?
W tym lalkowym szale, często impuls bierze górę nad planami. I tak było tym razem.

Pisałam Wam, że na "kogoś" czekam.
I oto ona:  Blyh



Blyh

sobota, 12 października 2013

Basaak Pierwszy


Jak obiecałam, tak prezentuję, moją Basaak.
Kupiłam ją, bo przymierzam się do zakupu Blythe, które uwielbiam, zwłaszcza po customie. Jak wiadomo tanie to one nie są, a na czymś trzeba poćwiczyć szlifowanie i malowanie, stąd wzięła się Basaak.

Co mogę o niej powiedzieć:

1. Ciałko
Wykonanie kiepskie, dosyć ciężki korpus, który przeważa wraz z głową i lalka się kłania, bez stojaka nie ustoi sama. Dopiero w porządnych butach daje się ustawić, ale możliwości ruchowe są bardzo ograniczone. Na poniższych zdjęciach lalka stała, bo korpus owinęłam taśmą klejącą. Rączki i nóżki nie zginają się!!! O zgrozo :( Wysokość ciałka to 19 cm, cała lalka ma jakieś 30 cm wysokości. Pod ręką miałam obitsu miękkie 25 cm:
basaak i obitsu 25 cm
Kusiło mnie, żeby je przymierzyć, ale już jest sprzedane, więc poprzestałam na zdjęciu. Koniecznie muszę kupić Pure Neemo, zwłaszcza, że wyszło nowe z większymi możliwościami ruchowymi :)
Podsumowanie: ciało słabej jakości i wydziela dość intensywny zapach kiepskiego plastiku.

czwartek, 10 października 2013

Prezent

No, nie mogę... :D :D :D
Mój facet oszalał i dziś dostałam od niego...
uwaga "wielofunkcyjne urządzenie obrotowe".


wielofunkcyjne urządzenie obrotowe,

Wybaczcie, zdjęcie z telefonu i to na szybko.
W weekend będę miała okazję wypróbować, bo ma faktycznie wiele funkcji. Różne wiertełka, tarcze szlifierskie, polerskie, trzonki, tulejki i co tam jeszcze.

A ja naiwna chciałam tylko papier ścierny...
To się nazywa zrozumienie, dla babskich fanaberii :D

Pozdrawiam cieplutko :)

środa, 9 października 2013

Nowa lokatorka

No to jest, jest, jest :)
Nowa lokatorka, właśnie ją odpakowałam i pstryknęłam dwie fotki.
Niestety dziś w biegu, ale w weekend obfocę ją dokładnie i opiszę.

A oto ona:
mój pierwszy clone
tada!


niedziela, 6 października 2013

Deskorolka

Jakiegoś czasu udało mi się kupić dwie malutkie deskorolki.
Może mało odkrywczy zakup, bo większość lalek już takie ma , ale nie mogłam się oprzeć.
Jedna z fotek była już na Pingerze :).
Moja mała Pullip, tak się uradowała z prezentu, że bez włosów wyszła.

Mirella, gdzie twoje włosy??
M: Oj, na napis się zagapiłam ;)

Nowinki

Witajcie,
dawno mnie tu nie było.
Bardzo wszystkim dziękuje za odwiedziny i miłe komentarze.
Mam się dobrze i moje laleczki też. Pomalutku wracam do blogowania.
Dużo się u mnie działo ostatnio w sferze życia prywatnego i swój czas głównie poświęcałam moim przyjaciołom i rodzinie. Na bloga już nie starczyło doby.
Ostatnio pochłonęły mnie zakupy ^^)
Tak, tak nowe domowniczki do mnie lecą :)
Ale żadna z nich, nie jest z mojej wishlisty, hehehe. Muszę ją aktualizować.
Za nim jednak przybędą, pokażę kilka zaległych fotek.

Już jakiś czas temu kupiłam dla Mirellki blond wiga:

M: Pasuje ta kokardka?

sobota, 20 lipca 2013

Elmirka dostaje ubranka

Jako, że Mirella dostała sporo ostatnio ciuchów.
Postanowiła obdarować też małą Elmirkę.
Zamówiła dla niej kilka ubranek. A oto one:



ubranka dla Little Pullip
Ta da :D
Od razu zaczęło się wielkie przymierzanie.


poniedziałek, 15 lipca 2013

Atlas

Atlas powstał w szalonym tygodniu, kiedy to mogłam błogo oddać się swojej pasji  ( chorobowe ^^ ).
Stworzyłam parę ubrań i gadżetów, dla mojej Little Pullip i LPS Blythe, ale będę stopniowo dodawać.
Bo już do pracy wróciłam ;(
Dziś prezentacja małego atlasu, zrobionego specjalnie dla Mirelli oraz polarowej kurteczki :)
Zdjęcia obrabiał mój facet ;) dlatego są trochę w innym stylu :)

Mirella dostaje atlas.


środa, 10 lipca 2013

W oczekiwaniu na zachód słońca


 W związku z tym, że nadal jestem na chorobowym i mam dużo wolnego czasu - szyję, szyję i jeszcze raz szyję. Miałam dwa bardzo twórcze dni. Zrobiłam kilka komplecików, ale teraz pokaże jeden, no może dam wam zerknąć na kurteczki, z których jestem bardzo dumna :)


Little Pullip Stica
Co założyć? Może grubszą kurtkę?


Little Pullip Stica
A może cieńszą i do tego dwustronną?


Little Pullip Stica
Właściwie nie jest tak zimno, więc zostanę tak :)

niedziela, 7 lipca 2013

Kostium kąpielowy

Od czwartku siedzę w domu - dopadła mnie angina :( Upał i klimatyzacja nie idą w parze. A na nią jestem wystawiona i w pracy i w pociągu. Tak, dostaliśmy nowe elfy na trasę, ale problemy z temperaturą są takie same, jak w starych wagonach. Albo za ciepło, albo za zimno :(
No cóż , takie życie :(

Wczoraj poczułam się trochę lepiej i postanowiłam ten czas wykorzystać.
Z racji tego, że wybieramy się nad morze , nie mogę nie uszyć dla mojej lali stroju kąpielowego, więc wzięłam się do roboty i uszyłam kilka ;) Aaa, bo miałam więcej materiału.
Mirella w swoich strojach zaprezentuje się później, a teraz jakby ktoś był zainteresowany to mogę kilka sprzedać :)
Szyte na obitsu 21 cm. Kolory to intensywny róż w białe kropki i przepiękny lazur. Materiał, hmm ... no taki, z jakiego szyje się stroje kąpielowe ( tak, to z moich ostatnich zakupów :), bardzo rozciągliwy.

strój kąpielowy dla little pullip
Od lewej: 1. Różowy z granatową kokardką.
2. Lazurowy z białą kokardką i czarnym koralikiem.
3. Różowy bez dodatków.
4. Lazurowy z czarną kokardką i czarnym koralikiem.
5. Różowy z czarnymi koralikami.

strój kąpielowy dla little pullip
Tył kostiumów.

I wizualizacja w wykonaniu Mirelli. Zdjęcia zrobione w SPA dla lalek.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Sukienki Mirelli c.d.

Mały pokaz mody.
Modelka: Little Pullip Stica na obitsu 21 cm - Mirella.


Mała trema przed występem ;)

ciuchy dla pullip
Żeby tylko dobrze wypaść, żeby się nie wywalić, żeby się szybko skończyło....

niedziela, 30 czerwca 2013

Sukienki Mirelli

Weekend miałam bardzo pracowity.
W sobotę z samego rana, udałam się na łowy do mojego ulubionego sklepu. Obkupiłam się okropnie. Masę materiałów, różnej maści wyszperałam.
W sam raz na sukienki dla mojej Mirelli.
Niestety tak się nakręciłam, że szyłam prawie do niedzieli popołudnia. Wiele tego może nie uszyłam. Ale dopiero się uczę, szyć na takie małe ciałko.
Zdjęcia już zrobiłam, tylko czekają na obróbkę, a niektóre muszę powtórzyć, bo światło słabe.
Jednak nie mogłam się oprzeć, żeby czegoś już nie wrzucić.
Taka mała zajawka:

Ulubione nowe sukienki Mirelli.

Ciuchów stos :)


A, i jeszcze komódkę pomalowałam i okleiłam, ale jeszcze nie jest wykończona ;)
Już nie mogę się doczekać urlopu (jeszcze 3 tygodnie :). Mam nadzieję, wtedy wszystko powykańczać i szyć, szyć, szyć... A potem nad morze:D


wtorek, 11 czerwca 2013

Ostrzeżenie

Dlaczego nikt mnie o tym nie uprzedził? 
Dopadło i mnie :(

Jeszcze na początku roku nie miałam pojęcia o istnieniu lalek BJD, Pullip, Dal, Blythe itd itp.

Teraz jest czerwiec, a ja oszalałam na ich punkcie.

Kupiłam jedną lalkę...

W planach mam jeszcze Dal Chenille du Jardinale nie mogę przestać myśleć o mojej pierwszej wybrance Little Dal  Ximing.

Tak bardzo chciałabym, mieć maluszka na obitsu 11 cm. 

Fakt, od tamtej pory naoglądałam się trochę lalek i w tej chwili skłaniam się raczej w stronę blond laleczki ( jeszcze do końca się nie zdecydowałam, na konkretną, bo podoba mi się kilka ).
Obiecałam sobie, że nową lalkę kupię dopiero na jesień, ale czy ja do tego czasu wytrzymam :( 
Ja chcę, chcę i chcę...


Dlatego pragnę w tym miejscu umieścić OSTRZEŻENIE:

Jeśli zamierzasz kupić swoją pierwszą lalkę kolekcjonerską, to miej świadomość, że na jednej się nie skończy.
KOLEKCJONERZY LALEK TO NAŁOGOWCY!!! - bez obrazy, sama nim jestem.

Cały ten wpis jest beznadziejny. Pisze go maniaczka owładnięta chęcią posiadania :(
A wszystko co tu napisałam jest dowodem, na to, jak szybko można się uzależnić. Tak jest w moim przypadku.
Wybaczcie.


A tu mały bonusik, bo się rozpisałam. 
Na potwierdzenie tego, że mam nie równo pod sufitem - uszyłam lalkom maskotki:


Maskotki :)
I będę szyć, coraz więcej i lepiej i będę kupować i zdjęcia robić i prowadzić blogi...
Błecheeee
Strzeżcie się!!!
Tylko czasu ciągle mam mało :( 

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Buty

Na życzenie Kachorry zamieszczam mały opis butków jakie zrobiłam dla mojej Little Pullip.
Nie wiem czy będzie dość czytelny, bo zdjęcia robiłam telefonem ( zawsze jest pod ręką ;) i właściwe na swój użytek, nie planowałam tego publikować, dlatego nie mam zdjęć ze wszystkich etapów produkcji.

Materiały użyte:
kawałek białego płótna
fliselina biała
kawałek tekturki - na spody
kawałek korka - na podeszwę ( posłużyła mi podstawka pod szklankę )
no i nici i klej ( ja użyłam Vikol Total )

1. Zaprasowałam fliselinę na materiale, żeby butki były bardziej sztywne
2. Obrysowałam części i wycięłam ( 2 boki, język i czub ).
3. Obszyłam brzegi stebnówką, te które nie będą zszywane.
4. Wycięłam spód buta z tektury ( do niego podkleja się materiał ).
5. Wycięłam z korka podeszwę ciut większą od spodu.
6. A potem trzeba odpowiednio ułożyć materiał, tak aby szycia było jak najmniej.

Elementy buta
oczywiście będą jeszcze potrzebne tekturowy spód i korkowa  podeszwa ( jak Kachorra zauważyła można wykorzystać piankę kreatywną :)

niedziela, 2 czerwca 2013

Prezenty

Tak wyszło, że moje lalki dostały prezenty akurat w Dniu Dziecka.
Dziewczynki dostały słitaśne poduszki, pieczywko i spineczki do włosów. Oprócz spinek całą resztę zrobiłam sama :)


Nasze podusie :D

Jakie mięciutkie :)

Wyprawa

Na reszcie wyszło słońce :)  Trzeba było wykorzystać okazję i przejechaliśmy się na działkę, do znajomych, na grilla. Przy okazji zrobiłam małą sesję Mirelli. Widać, że długo biedactwo w domu siedziała, bo na drzewa nawet wchodziła  :)

Cudowna stara ławeczka.

Nowa bluza

Postanowiłam zrobić porządki w szafie. Znalazłam kilka bluzek, których już nie noszę i jedną z nich wykorzystałam, żeby uszyć Mirelli nową bluzę.  Kolor wybitnie jej pasuje. Nie wiem czy na innych monitorach będzie wyglądał tak samo, ale jest to piękny, głęboki, morski kolor.
Nowa bluza Mirelli

niedziela, 26 maja 2013

Wig klejony

W związku z tym, że stockowy wig mojej Pullip, nie za bardzo mi się podobał, zrobiłam dla niej inny. To był mój pierwszy wig samodzielnie szyty. Na zdjęciach wyglądał dobrze, ale co raz więcej włosów z niego wypadało. Technika szycia nie przypadła mi do gustu. Jest bardzo pracochłonna, a w moim przypadku efekt nie był zadowalający. Postanowiłam spróbować innej techniki.
1. Rozkręciłam lalkę, ustawiłam na w miarę stabilnym podłożu ( kieliszek do jajka).
2. Główkę nakryłam folia spożywczą i założyłam gumkę.
3. Folie posmarowałam klejem VIKOL TOTAL, mój ulubiony, bo po wyschnięciu robi się całkowicie przezroczysty i nie pozostawia zabrudzeń.
4. Na jeszcze nie do końca wyschnięty klej nałożyłam kawałek rajstopy i również założyłam na szyje gumkę.
Całość ponownie przesmarowałam klejem, na wysokości jak mają być włosy.
Odczekałam aż klej zaschnie.


wig dla Little Pullip
wig klejony - początek

Niedzielny poranek

Za oknami ponuro i szaro, niedzielny poranek nie zapowiada się zbyt ciekawie. Najchętniej zostałabym do południa w łóżku. Jednak chęć pstryknięcia sesyjki w nowej piżamce, wyrywa mnie z ciepłej pościeli.

Mirella też lubi pospać w niedzielę :)


Little Pullip w piżamie
O rety! Co tak wcześnie?





Little Pullip w piżamie
Jeszcze mi się ziewa... uuuuuaaa

niedziela, 12 maja 2013

Mój nowy blog

Wybaczcie, ale dziś zajęłam się porządkowaniem zdjęć. 
I wpadłam na genialny pomysł, by założyć kociego bloga :)
Nie mogę się oprzeć, żeby was tam zaprosić:


http://czarny-kot-bonita.blogspot.com/

No i chociaż dwa zdjęcia przemycę:

Od tego zdjęcia się zaczęło :)



A tak wygląda teraz - nasze czarne słoneczko :)

Sorki, ale duma mnie rozpiera :D






piątek, 3 maja 2013

Mirella w stockowym wigu

Specjalna sesja na życzenie Olega :)

Mirella w stockowym wigu. Włoski są bardzo poskręcane, więc nie było łatwo. Ale coś się udało popstrykać.


Mirella by Malfrue
Wstałam, rano. Nie zbyt wcześnie. A tu mnie na sesję zdjęciową wołają. Ogarnąć się nie zdążyłam.

czwartek, 2 maja 2013

Mirella's Story - czyli jak Little Pullip Stica została Mirellą


Litlle Pullip Stica była pokojówką we Francji u hrabiego Zolle.
Little Pullip Stica francuska pokojówka.

Jej matka umarła kilka lat temu w tragicznych okolicznościach, a ojca nie znała.
c.d. na stronie: http://malfrue.blogspot.com/2013/04/mirellas-story.html



Mirella's Story

Litlle Pullip Stica była pokojówką we Francji u hrabiego Zolle.
Little Pullip Stica francuska pokojówka.

Jej matka umarła kilka lat temu w tragicznych okolicznościach, a ojca nie znała.
Umierająca kobieta zdążyła ubłagać hrabiego, aby pozwolił zostać Stice w pałacu jako pomoc głównej służącej - Marcie.
Hrabia bardzo niechętnie, ale uległ kobiecie. Stica została, a że dobrze się sprawowała i nie wchodziła w drogę hrabiemu, ten ją tolerował. Jednak nie było jej tam dobrze. Jadła raz dziennie, chyba, że Marcie coś dla niej ukradła. Pracowała po 16 godzin na dobę, bo pokoi do posprzątania było w pałacu 77. Spała na poddaszu w maleńkim pokoiku, ale to był cały jej świat i jedyna ucieczka od rzeczywistości.
Nadszedł czas, że z dziewczynki zrobiła się panienka, a wtedy hrabia zaczął ją uważniej obserwować.
Ukradkiem, podglądał ją przy pracy, zwłaszcza kiedy na kolanach szorowała podłogę.
Zauważyła to Marcie i bardzo ją to zaniepokoiło.
Postanowiła przerwać milczenie i wyjawiła Stice tajemnicę jej pochodzenia.
Stica przeżyła wielki szok, kiedy usłyszała, że jej ojcem jest hrabia Zolle. A matka prawdopodobnie umarła, gdyż starała się wywalczyć dla swego dziecka lepszą przyszłość. Nie znając lepszego sposobu zdesperowana kobieta, szantażowała hrabiego, że ujawni historię sprzed lat.
Stica w odruchu serca, postanowiła uciec przed wstrętnym hrabią, który z każdym dniem, co raz  bardziej natarczywie, wyciągał do niej swoje ohydne łapy.
Jednak, żeby ta ucieczka miała jakiś sens, trzeba było zaopatrzyć się na drogę. Stica otrzymywała bardzo mizerne wynagrodzenie za swoją pracę i na długo by jej nie wystarczyło. Dziewczyna postanowiła wyrównać rachunki i ukradła ze skarbca, kilka klejnotów.
Klejnoty hrabiego


I opuściła piękny pałac ze wstrętnym życiem.
Stica ucieka
Przyjechała do Polski do dalekiej krewnej Marcie - Elmirki.


Sica w Polsce


Sica i Elmirka poznają się







Elmirka znała już całą sprawę z listu od Marcie.
Dziewczynki obmyśliły cały plan metamorfozy Stici, tak aby nikt jej nie poznał.
E: chodź w moje ulubione miejsce, tam pomyślimy jak cię zmienić.

Dziewczynki szybko się zaprzyjaźniły.

Elmirka pożyczyła Stice kilka swoich ubranek:

Nowa czapeczka i ubranko dla Stica.






Opaska od Elmirki.





Jednak to wszystko było za mało.
Stica nadal była rozpoznawalna.
A może by tak zmienić włosy?
Hmmm. Może troszkę rudości?

Little Pullip Stica w rudym wigu.

No a potem to już dziewczyny poszły po całości. Zmieniły jej włosy rzęsy i imię, na Mirella :)




Mirella

Mirella






Mirella by Malfrue


No a potem doszło inne ciało, które kosztowało majątek:

Little Pullip - Mirella - na obitsu 21 cm

Little Pullip - Mirella - na obitsu 21 cm






Mirella dobrze ukryła swój skarb - dziedzictwo, ukradzione, bo ukradzione, ale zawsze to dziedzictwo;)
Zostawiła jeden klejnot na bieżące potrzeby, czyli ubrania i buty :) Jak każda kobieta :D