sobota, 20 czerwca 2015

Jecci Five custom

Jecci Five to siostra lalki Blythe.
Model jaki udało mi się kupić to The Mysterious Cat, w tej chwili już niedostępny
tu możecie zobaczyć jak wcześniej wyglądała).
Ponieważ lalka ubrania miała w bardzo fatalnym stanie, spodnie i kapelusz się rozsypały w rękach,
a buty są plastikowe i beznadziejne, nie było sensu trzymać jej jako oryginał.
Postanowiłam ją pomalować
Długo czekała na swoją przemianę. W końcu udało mi się ją zrobić.

Pierwsza odsłona Jecci.







Wszystkie oczka są oryginalne, bo ich jakość jest o dziwo bardzo dobra.  
Zostały tylko przeze mnie podrajcowane.


Powieki zainspirowane pewnym materiałem ;)






Debra jako pierwsza przybyła na swoim koniku, żeby przywitać nową twarz :)

Jednak nie do końca byłam zadowolona z jej wyglądu.
Raz, że wygląda na bardziej dorosłą od pozostałych, a dwa, że mi kogoś przypominała :(
No to poszły nożyczki w ruch. I ciach, ciach. Nowa fryzura odmieniła jej twarz :)





Jej włosy, jakościowo są podobne do oryginalnej Blythe.
Fajnie się układają i nie puszą się, tak jak u factorek. 
A dla zabawy zostawiłam jej mały ogonek z tyłu. 
Spineczki przytrzymują grzywkę, żeby się ułożyła.

Dostała imię Jasmine. 


Chciałam jej założyć ciało licca, ale niestety kolorystycznie bardzo odbiega od odcienia jej buzi. 
Twarz jest bardzo jasna. W trakcie pracy przypominała bardziej wosk. 
Nie zbyt fajnie to wyglądało. 
Jednak po pomalowaniu zyskała przyjemny, jasny odcień. 
Myślę, że fajnie by wyglądała na PN S white. 
Bo to ciałko, które ma, może być, ale... zawsze mogłoby być jakieś lepsze.


I tym sposobem moja kolekcja została zamknięta. 
Chciałam mieć kolekcję blajtowych i mam :D 
Oryginal Blythe, jej siostry: Icy i Jecci 5, clona- Basaaka i Factory Blythe.
Mam wszystkie rodzaje lalki jakie sobie upatrzyłam :D 
Ba, nawet wszystkie mam przerobione :)
SUKCES!!! :D

Malfrue's dolls :)
Od lewej: Factory Blythe, Icy doll, Basaak, Jecci Five, Neo Blythe.


Ktoś zauważył?
Icy ma nowe włosy ^^) 
Dawno temu kupiłam w Leeke World kilka pęczków, w różnych kolorach. 
To jest maroon, 30 cm długie. Musiałam je skrócić i wycieniować, bo były zbyt długie. 
A im dłuższe tym łatwiej się plączą, czego nie lubimy.
Jakoś tak wyszło, że wszystkie te lalki mają ciemne włosy. 
A zawsze marzyła mi się jasnowłosa Cassiopeia. Hmmm...
Czas pomyśleć, żeby temu zaradzić ;)
Nie chcę jednak, żeby moja kolekcja bardzo się rozrosła. 
Ponieważ zakup factorki nie do końca był przemyślany, pod kątem koloru włosów,
jeśli znajdzie się odpowiednia osoba oddam ją do adopcji. To samo dotyczy Jecci.
Chociaż pewnie skończy się tym, że i tak jakąś dokupię, bo chęć malowania ich jest przeogromna ;)
Zainteresowanych zapraszam na PM.

Pozdrawiam Was serdecznie :)
I życzę miłej niedzieli :)
P.S.
Kolejny post to już będzie candy :D



25 komentarzy:

  1. Śliczne są wszystkie.. Cudnie zrobione i wystylizowane w każdym calu.. Sama przyjemność oglądać tak dopracowane lalki.. Hmm Factorka by mi się przydała wreszcie miałabym modelkę.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D
      Factorki polecam ^^) No może byś zaczęła te super płaszczyki szyć dla blajtowych :) Bo mnie się taki marzy **)

      Usuń
  2. Jecci zachwyca mnie totalnie!!!
    pierwszy raz zapiałam na widok
    lalki z widocznym uzębieniem -
    choć pierwsza wersja a la Frida
    zapadła głęboko w pamięć ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, to niezmiernie mi miło :D kopnął mnie nie lada zaszczyt :D

      Usuń
  3. Prześliczna "zębuszka"! Powieki - cud miód!!! <3
    Icy bardzo fajnie wygląda w nowych włoskach, a Faktorka - bajeczna! Ech... kusisz... ;)
    Wszystkie panny prezentują się wspaniale. Jestem dumna, że niektóre z nich poznałam osobiście! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początek to się przywitam, bo na Twoim blogu zawitałam pierwszy raz, więc macham obiema łapkami na powitanie i uśmiecham się z zachwytem do tych wszystkich przeuroczych lalkowych pyszczków, które u Ciebie mieszkają :)
    Jasmine ogromnie zyskała na tej przemianie, teraz jest taka śliczna, a ten ogonek z tyłu włosów, mnie absolutnie rozczulił... Taki koci ogonek, miau ;) I ogrodniczki są wspaniałe, czy sama je szyłaś?
    Kolekcje masz taka słodką, a pomyśleć, że wcześniej nie lubiłam Blaythów, teraz się zakochałam :) W Debrze najbardziej, może to przez te zawadiackie okulary? Czy wszystkie przemiany robiłaś sama?
    Pozdrawiam ciepło :)
    Szkicotek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eryś - wcześniej Debra była moją jedyną i niepodważalną
      faworytką - odkąd pojawiła się Jaccy - mam dwie pupilki ♥

      Usuń
  5. Me encanta la transformación,está mucho mejor!!! y su ropa es preciosa!!!!!
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie kuś, nie kuś bo wszystkie bym przygarnęła :)))))))))))))))))))))
    Super kolekcje stworzyłaś, bardzo do siebie pasuję, jak siostry z jednej rodziny :)
    Jessi wyszła rewelacyjnie, nowa fryzurka zmieniła ją bardzo korzystnie, a powieki...powaliły mnie. Mam słabość do takich misternych malunków na powiekach, ślicznie :D
    Pozdrawiam serdecznie Aniu :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu, bardzo dziękuje za te mile słowa. Cieszę się, że sprawiają takie wrażenie :) Chyba Anetka ma racje :)
      :* :* :*

      Usuń
  7. O rety, ale masz fajna gromadkę !!! bardzo mi się podobają. Zawsze jak tak patrzę na takie świetne stylizacje, to mi się zachciewa ... Jecci wystylizowałaś super, ta fryzurka genialnie ją odmieniła.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Trochę się bałam co z tego wyjdzie, ale raz kozie śmierć. Taka, jak była wcześniej, nie mogła u mnie pozostać. Cieszę się, że to zrobiłam, bo teraz jestem bardzo zadowolona z tego efektu :)

      Usuń
  8. Oj cudna przemiana ! Wersja ostateczna Jasmine bardzo mi się podoba, bajeczne powieki ma ! No i te ząbki :) Skrócone włoski niesamowicie dodały jej uroku, a ten ogonek to fajny dodatek do fryzurki. Jak tak wszystkie stoją razem, widać dopiero jak sie od siebie różnią, ale można z łatwością rozpoznać Twój styl :) Podoba mi się :) Nie powiem, bo po każdej wizycie tu zaczynam wzdychać i do blajtek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Anetko **) Chyba faktycznie masz rację z tym stylem ( o ile to stylem można nazwać ;) )

      Usuń
  9. Oooo następna lala z pokazanymi ząbkami, uwielbiam takie ;D Nowa fryzurka o wiele lepsza od poprzedniej, pasuje idealnie! Dziewczyny razem świetnie się prezentują ;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa twarz- zwłaszcza zęby, choć przyznam się że wolę "pełnoustne" Blythe. P.S. Do robienia buziek używasz czegoś co się zwie "melted plastik"? Jakiś rodzaj akrylu? Chciałabym się wreszcie dowiedzieć czegoś o naprawianiu plastikowych lalek- mam jedną Silkstone, której rozwaliłam szyję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) No miała być taka, trochę inna niż wszystkie ;) Nie używam "melted plastik". Lalki są rzeźbione dłutkami, szlifowane papierem wodnym i malowane pastelami. A nie wiem czy ci w tym uszkodzeniu to też pomoże? Nie znam się jednak na topionym plastiku. Może warto by zapytać w jakieś grupie lalkowej na fb?

      Usuń
  11. Jessi jest przesłodka. Tak misternych wzorków na powiekach nie widziałam nawet w snach. Robią wrażenie. W ogóle cała jest urocza a fryzura dodaje jej nowej dziecinnej zadziorności . Kolekcję masz cudną. A styl w jakim są utrzymane wszystkie lale rewelacyjny. Obserwuje bo twój lalkowy swiat mnie oczarował.

    OdpowiedzUsuń