środa, 12 listopada 2014

Custom Momo

Jak wiecie przebywa u mnie w gościnie maleńka Majeczka (Dollzone Momo).
Majeczka ma już swój wiek, dlatego jej makijaż trzeba było odświeżyć.
W tym miejscu dziękuję Firefly za pomoc w  wyborze preparatu do demakijażu.
Z wielką przyjemnością jak i obawami zabrałam się za nią.
Jestem bardzo zadowolona z tego co mi się udało z nią zrobić.
Ale najważniejsze, że właścicielka jest zachwycona :D co daje mi ogromną satysfakcję.
I teraz to STRASZNIE UROCZE maleństwo wygląda tak:




Starałam się pozostawić jej wyraz buzi taki jak był, aby była rozpoznawalna. 
Jedynie usta dostały intensywniejszy kolor. 
A jej właścicielka bardzo chciała, żeby Majeczka dostała rzęski. 
No i włala :)

Tu małe sprawozdanie z pracy nad nią:

Majeczka przed zmianą

Główka umyta

Wstępne cieniowanie

I już prawie koniec. Zostało dać błysk na usteczka.



Ten maluch jest boski. Ciężko się ją pozuje, ale szyje dla niej bardzo przyjemnie.
No i tak powstały kolejne części jej garderoby.

Sukienka, rajstopki i śmieszne mukluki, czapa już poprzednio była pokazywana.

A że wieczór już nastał to Majeczka prezentuje stroje około łóżkowe :)

Koszulka nocna i laczki.

Szlafrok

Szlafrok wiązany :)

A jakby było bardzo zimno to ciepła piżamka

No i ciepła czapa i rajstopki do kompletu na zimę.


Jak ten czas szybko leci. 
Wkrótce przyjdzie mi pożegnać się z tym maleństwem.
Bardzo mnie inspirowała i motywowała do szycia.
Miedzy innymi za i jej przyczyną, nową twarz zyskała Eve. Ale o tym w następnym poście.
Będzie tej kruszynki nam brakowało.
Jak tu takiego słodziaka nie kochać :)

Pozdrowienia dla Małgosi i równie gorące dla Was odwiedzających :)


13 komentarzy:

  1. Kawał dobrej roboty wykonałaś :) jestem pod ogromnym wrażeniem :) tym bardziej, że dzisiaj malowałam moją Lilkę, która jest dużo większa, a nie było to łatwe ;)
    Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piąty tydzień leci, jeszcze tylko 8 ;D
    Co mnie zaskoczyło to obecność przerwy obiadowej, tutaj ludzie z pracy jadą jeść do domu O.o
    Koło Kolonii, z chęcią bym się tam wybrała, ale samej stracha mam ;)
    Oj tak, owoce warzywa drogie, ceny dość dziwacznie, za spodnie zapłacisz 10e a za lichy pilniczek 8e, nie wiem gdzie tu logika ;D
    Dziękuję, takowy planuję przywieźć, będzie na nową lalkę *.*
    Cuda dla tego maluszka wyprodukowałaś <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jest jedna rzecz która mnie strasznie wkurza, internet, ja rozumiem, że mobilny, ale żeby tak kiepsko chodził? klnę na niego codziennie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zdecydowanie u nas lepszy :) Chociaż coś :)

      Usuń
  4. Słodziak. Zrobiłaś dla niej prześliczne ciuszki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne!
    Świetny blog!
    Gdzie można zakupić takiego słodziaka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje :)
      To laleczka z doll-zone.com, niestety wersja limitowana, w tej chwili nie dostępna. Ale widziałam na ebayu używkę :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Czy drogie takie lalki?

      Usuń
  6. wspaniała metamorfoza - a wyprawka znakomita

    OdpowiedzUsuń
  7. pięknie ją poprawiłaś, zresztą wcale mnie to już nie dziwi, bo każda kolejna praca zachwyca normalnie :) Majeczka to taki słodziak a w ubrankach to już do schrupania. Podziwiam za cierpliwość i dokładność :)

    OdpowiedzUsuń