Pewnie już widzieliście relację u innych, a jeśli nie to zapraszam.
Tym wydarzeniem żyłam już kilka dobrych tygodni wcześniej.
Wszystko zostało podporządkowane właśnie niemu.
Otóż pierwszy zlot fanów i kolekcjonerów lalek Blythe w Polsce odbył się w Warszawie w dniu 11.04.2015 w Cafe Pineska, która uraczyła nas przepysznym jedzonkiem i trunkami.
Frekwencja dopisała, stawiło się wiele osób, znanych mi jedynie z sieci.
Miałyśmy okazję wreszcie poznać się osobiście. Atmosfera była przesympatyczna.
Wymieniałyśmy się doświadczeniami, poradami, jak i mogłyśmy pomacać prześliczne okazy naszych ukochanych lalek.
To wszystko sprawiło, że atmosfera stała się wręcz euforyczna ;)
Na Blythecon pojechały ze mną: Blythe - Gina, Icy doll- Lilu, Jecci Five-jeszcze bezimienna, i Blythe Factory mulatka- również bezimienna.
Debra nie została dopuszczona, ponieważ to podróbka lalek Blythe, pozostałe są uznawane na świecie za siostry lalki Blythe (oprócz Factory, która jest odpadem produkcyjnym oryginałów- z założenia ;).
Dosyć przynudzania teraz wstęp:
![]() |
Debra: Gdzie jest ta Warszawa? Czemu ich tak długo nie ma? |
Zauważyłyście tą maleńką laleczkę, to nieoczekiwany prezent made in Anaeska.
Dziękuję Anetko, jest cuuuudowna i to "M" :)
I tym sposobem lala dostała imię Manetka ;)
Debra cały dzień wypatrywała swoich koleżanek, aż na wieczór się doczekała.
Tak, tak... Pojechały cztery, wróciły trzy. Mulatka znalazła nowy domek, za co jestem bardzo wdzięczna- pozdrawiamy Agnieszkę :)
Icy straciła swoją bluzę, na rzecz innej wspaniałej koleżanki. Nawet nie zdążyłam jej sfotografować.
![]() |
Debra: Jak myślisz Manetko, przywiozą mi coś dziewczyny? |
![]() |
Witaj Debro!!! Mamy masę prezentów również dla ciebie :) Debra: Wspaniale, że nareszcie jesteście. Ale dziewczyny, a gdzie Mulatka? |
![]() |
Trzej Muszkieterowie :) |
Ale za to przywiozłyśmy masę pięknych rzeczy.
![]() |
To kosztowności jakie przywiozłam z imprezy. |
![]() |
A takie gadżety znalazłyśmy w torebeczce eventowej, przygotowanej dla każdego uczestnika. |
W następnych postach pokażę te cudowności.
A teraz trochę fotek lalkowych z samego Blytheconu.
No i gwiazda tegorocznego Blytheconu- nasza Miss:
Oczywiście zaaferowana całą sytuacją, nie zrobiłam zdjęć moim lalkom.
Dlatego pozwoliłam sobie umieścić w tym miejscu 2 fotki od Joasi, na dowód tego, że też tam były.
Inka Joasi i moje Icy, Factory i z tyłu kuka Jecci5 |
Jecci5 i Factory |
Miałyśmy też taki cudowny kącik
Weź za darmo |
oraz taki
Sklepik |
a na deser Loterrrria:
Loteria- Autorem tego zdjęcia jest również Joasia, bo na moim byli ludzie ;) |
Sama nie wiem co lepsze, dawanie czy dostawanie.
I jedno i drugie sprawia olbrzymią przyjemność.
To był cudownie spędzony czas, który minął zanim się obejrzałyśmy.
Oby równie szybko upłynął do następnego Blytheconu.
I z tego też miejsca pragnę serdecznie podziękować za wspaniałą organizację imprezy Kasi i Honoracie oraz za wspaniałe gadżety Adze i Agacie.
A wszystkich uczestników serdecznie pozdrowić.
Już za wami tęsknię.
P.S.
Również bardzo dziękuję za zakupy w moim sklepiku. Mam nadzieję, że ubranka się dobrze sprawują.
A ponieważ w kwietniu mija drugi rok bloga, wkrótce przygotuję rocznicowe candy z paką ubranek do zgarnięcia:)
Wypatrujcie ;)
Piękne zdjęcia do mnie własnie idzie Basaak mam zamiar wszczepić jej nowe ciałko i całą buźkę, Debra będzie moją inspiracją :D
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja!!! Niebawem wrzucę coś u siebie. :)
OdpowiedzUsuńKochana Debra! <3 Widać, że jest bardzo zadowolona z podarunków i z powrotu dziewczyn.
To był cudowny czas, dzięki za super zabawę! Fajnie, że mogłyśmy się poznać i "poblajtować" na żywo. Ja też już tęsknię. :)
Moje dziewczyny pozdrawiają! :)
aż mi się żal zrobiło Debry - tyle godzin w napięciu -
OdpowiedzUsuńgroza!!! a przecież to taka wdzięczna panienka - ale
cóż, zasady są zasadami i trzeba je uszanować :D
Jecci5 wygląda jak Śnieżka - urocza! kociak w plecaku rudej mnie
rozwalił - a oprócz 6 paskudek - chyba siódma mogła się chełpić
nowym dojrzalszym ciałkiem?
Ile różności, niemal jak sklep ze słodyczami ;) widać, że impreza udana :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wspomnienia na pewno ;D
OdpowiedzUsuńSame ślicznotki :) znam przynajmniej jedną osóbkę która miałaby klopot z wyborem tej jednej najfajniejszej :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Zazdroszczę! Świetny post!
OdpowiedzUsuńWidzę,że impreza bardzo udana, ale nie miałam wątpliwości, że tak będzie :)
OdpowiedzUsuńTaka różnorodność plastikowych uczestniczek na pewno była problemem wyboru tej naj..., ale myślę, że decyzja była trafna. Z drugiej strony trudno odmówić oryginalności każdej lalce.
Poza tym tyle ciekawych atrakcji dodatkowych, tylko podziwiać :)
Fajna relacja z super spotkania, pozdrawiam serdecznie :)))
Fajna relacja
Świetna relacja, zawsze miło wrócić do wspomnień ... bo to już ... tydzień minął?! ale akumulatory nadal naładowane :) a to najważniejsze !!!
OdpowiedzUsuńDabra biedna została w domku :( a mówiłam CI ... weź ja ze sobą! Dziewczyna jest po wizycie w najlepszej klinice plastycznej to nikt by się nie kapnął, a ile nowych koleżanek by poznała!! Może na początku z torby by na blajtowy świat z nieśmiałością kukała, ale myślę, że po krótkiej chwili mogłaby dołączyć do reszty :)
Malfrue to przede wszystkim ja dziękuję za przemile spędzony czas na pogaduchach i blajtowaniu :) Twoje dziewczyny są rewelacyjne i w tym miejscu wszystkie je pozdrawiamy, właścicielkę również!! a kto pozdrawia? oczywiście ja, Matylda i jej nowa opalona koleżanka :) Buziaki ogromne!!!
Świetna impreza, szkoda mi tylko bardzo Basaaków. Rozumiem hermetyczne Blajtowe środowisko, nobilitację powodowaną faktem posiadania czegoś z metką Takara, ale mimo że fejki to to też są takie kochane stworki, i mogą sprawić mnóstwo radości:)
OdpowiedzUsuń